Ciastka owsiano-czekoladowe
Te ciasteczka to powrót do dzieciństwa. Bardzo słodkie. Bez pieczenia. Pyszne.
Kiedy nie było wielkiego wyboru słodyczy, a przecież słodkiego się chciało, mama zawsze robiła w garnuszku płynną czekoladę, dosypywała płatków i już prawie były. Owsiano-czekoladowe cuda. I zawsze była bitwa kto oblizuje garnek po czekoladzie 🙂
Teraz ilekroć mamy ochotę połasuchować, a w domu słodyczy brak to myśli biegną właśnie ku nim. Dodatek płatków owsianych jakoś nas tak rozgrzesza, bo przecież płatki takie zdrowe 😉
1 kostka masła
6 – 8 łyżek śmietany
2 -3 łyżki kakao
3 szklanki brązowego cukru
500 gr płatków owsianych górskich
ew. amarantus ekspandowany
5 łyżek rumu (spirytusu)
Kostkę masła rozpuszczamy, dodajemy cukier, śmietanę, kakao i gotujemy powoli, cały czas mieszając, aż do rozpuszczenia składników. Kiedy składniki ładnie się połączą, a cukier rozpuści, zmniejszamy moc palnika i dodajemy alkohol – chwilkę odparowujemy. Do masy czekoladowej dosypujemy płatki owsiane (ja dodałam również amarantusa) i mieszamy. Masa nie może być zbyt lejąca ani zbyt sucha. Łyżką nabieramy i formujemy ciastka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. dajemy do lodówki lub w chłodne miejsce, żeby ciasteczka stężały. Smacznego!
- ja zwykle robię te ciasteczka z 1/2 porcji;
- żeby przełamać jesienną aurę zdjęcia z małym dodatkiem wiosny;