Cytrynowe mini tarty
Będąc w posiadaniu gigantycznej cytryny przywiezionej z Włoch, wybór wypieku musiał paść na coś cytrynowego, orzeźwiającego i lekkiego. Takie właśnie są mini tarty napełnione lekką masą z dodatkiem skórki i soku z cytryny.
Lubię je za łatwość przygotowania oraz za świeży, lekko kwaskowaty smak – wprost idealny na upalne dni. Cytryna, choć wcale nie jest królową witaminy C, pełni bardzo ważną rolę w organizmie – wspiera odporność, łagodzi przebieg infekcji oraz doskonale pobudza procesy trawienne. I choć zamknięta w małym ciastku, które poddamy działaniu wysokiej temperatury, straci swe właściwości to polecam po wystudzeniu skropić delikatnie sokiem wierzch tarty.
Kruche ciasto
1 i 1/2 szklanki mąki
100 gr masła
1 i 1/2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
Wszystkie składniki połączyć i zagnieść jak najszybciej kruche ciasto. Schłodzić w lodówce przez 1/2 godziny. Schłodzonym ciastem wylepiać foremki, ja użyłam foremek do mini tart, ale równie dobrze nada się większa foremka do tarty. Piec w 180 stopniach około 10 minut, aż ładnie się zrumienią. Przestudzić.
Masa cytrynowa
1/4 szklanki mąki
3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
1/2 szklanki świeżego soku z cytryny
skórka otarta z 1 cytryny
2 jajka
1 żółtko
szczypta soli
Wymieszać przesianą mąkę z cukrem, dodać skórkę z cytryny oraz sok. Mieszać, aż składniki się połączą. W drugiej misce ubić jajka, dodatkowe żółtko oraz szczyptę soli na puszystą masę. Delikatnie połączyć obie masy, dokładnie wymieszać.
Do ostudzonych tart wlać przygotowaną masę. Piec w 150 stopniach około 15 minut.
I gotowe!